Dziwiąc wiarygodność samochody F1 prosto z pola; Rubens powrotu do F1; sprytnym posunięciem przez Timo GlockOne rzeczy, które nigdy nie przestaje mnie wrażenia jest możliwość tworzenia złożonych prototyp maszyny, przejdź na torze i niemal natychmiast są w stanie wykonać 100 okrążeń bez zaklocen zespołów Formuły 1. Nieuniknione są niektóre zespoły, które występowały, ale większość z nich funkcjonują od początku. Nawet pozwala na wiele platform i dynos, który istnieje w F1 fabryki tych dni, nadal jest to imponujące osiągnięcie i hołd dla dokładności inżynierii umiejętności osób zaangażowanych, zarówno projektantów, jak i tych, którzy są do produkcji samochodów na najmniejszych tolerancji. Można argumentować, że wiarygodność nowoczesne samochody F1 jest jedną z rzeczy, które nie umniejsza widowisko sportowe, bo nawet 30 lat temu było wyniszczenie nadal stosunkowo wysoka cena, z wiodących samochody niespodziewanie na emeryturę i tworzenie zupełnie nowych scenariuszy. Że po prostu nie stało te dni, przynajmniej nie w sposób regularny. Liczba kierowców, którzy uzyskają w wyścigu po wyścig po wyścigu jest imponująco wysokie. Powrót Rubens Barrichello Kiedy Rubens Barrichello przybył w F1 w wieku 20 lat, został on ścigać 39-letni weteran Riccardo Patrese, który rozpoczął swoją karierę F1 na dzień przed Barrichello piąte urodziny. Razem Rubens lewej F1 pod koniec 2011 roku był w takiej samej sytuacji jak Patrese był kiedyś w. Teraz 40, Barrichello spędził 2012 w Ameryce, po Williams zespół postanowił wziąć sterowniki z sponsorzy i potencjał, a nie opierając się na znaną ilość takich jak Rubens. Jego sezon w serii IRL IndyCar Series nie było wielkim sukcesem i Barrichello zdecydował, że on woli robić coś innego w tym roku i tak podpisał kontrakt do wyścigu w Brazylii stock car championship z Maurício Ferreira w pełnym wymiarze czasu Sport, czyli Peugeot 408s, sponsorowany przez firmę Medley Indústria Farmacêutica, która jest pochodną Francji Sanofi-Aventis. Jak na ironię możliwość doszło ponieważ zespoły były kierowca Marcos Gomes nie test narkotyków! W tym roku, jeśli pogłoski są do wierzenia, Rubens powrotem w F1 ponownie weźmie udział w 10 grand prix jako komentator telewizyjny z Brazils Globo TV. Z jego długoletni oficer Luciano Burti on podzielić zadanie. Spada na lukratywny miecz Pomimo odejścia od F1 Bruno Senna, który jest wyłączony wyścig dla Aston Martin w GTs, Brazylia będzie mieć dwóch kierowców F1 w tym roku, po ogłoszeniu, że Luiz Razia podpisała do kierowania przez zespół prowadzony przez rosyjski Marussia F1. Chodzić do siedziby Marussia F1 w Banbury i rozpocząć mówiąc rosyjski i są podatne na niektóre ładne herbata i ciastka (bo one przejmie ktoś ważny), ale jest mało prawdopodobne znaleźć nikogo, kto zrozumie słowa powiedzieć, jako akcent wewnątrz zespołu jest raczej Sheffield więcej niż to jest Schevchenko. Jest to zespół, który ma nogi mocno na ziemi, i to było to, że doprowadziły do decyzji o Timo Glock stanąć celu umożliwienia zespołowi zdobyć pieniądze potrzebne do wykonania budżetu 2013. Glock miał kontrakt, ale zespół nie może rozsądnie pozwolić mu zapłacić, gdy było sporo pieniędzy na oferty od gdzie indziej. Glock uzgodniono, że to był w najlepszym interesie zespołu dla niego nie wyścig dla niego i zgodził się na sensowne rozwiązania a następnie wylądował zlecenie BMW DTM na sezon do przodu. 30 Timo był dość realistyczny, do uznania, że karierę Marussia naprawdę nie będzie się go nigdzie w Formule 1 i że dalej szukać pracy, która potencjalnie prowadzą go zajęty przez następne dziesięć lat. Marvelling at the reliability of F1 cars straight out of the box; the return of Rubens to F1; a shrewd move by Timo GlockOne thing that never ceases to impress me is the ability of the Formula 1 teams to build complex prototype machinery that go on track and almost immediately are able to complete 100 laps without a glitch. There are inevitably some teams that do have teething problems, but the majority of them run perfectly from the start. Even allowing for the many rigs and dynos that exist at F1 factories these days, this is still an impressive achievement and a tribute to the precision engineering skills of those involved, both the designers and those who are manufacturing the cars to the tiniest of tolerances. One can argue that the reliability of the modern F1 cars is one of the things that detracts from the spectacle of the sport, because even 30 years ago there were still relatively high attrition rates, with leading cars retiring unexpectedly and creating completely new scenarios. That just does not happen these days, at least not on a regular basis. The number of drivers who score in race after race after race is impressively high. The return of Rubens Barrichello When Rubens Barrichello arrived in F1 at the age of 20, he was racing against 39-year-old veteran Riccardo Patrese, who had begun his F1 career on the day before Barrichello's fifth birthday. By the time Rubens left F1 at the end of 2011 he was in the same situation as Patrese had once been in. Now 40, Barrichello spent 2012 in America, after the Williams team decided to take drivers with sponsorship and potential rather than relying on a known quantity such as Rubens. His season in the IndyCar Series was not a great success and Barrichello has decided that he prefers to do something else this year and so has signed a deal to race in the Brazilian stock car championship with Maurício Ferreira's Full Time Sports, which runs Peugeot 408s, sponsored by the Medley Indústria Farmacêutica company, which is an offshoot of France's Sanofi-Aventis. Ironically, the opportunity came about because the teams former driver Marcos Gomes failed a drugs test! This year, if rumours are to be believed, Rubens will be back in F1 again taking part in 10 grands prix as a television commentator with Brazils Globo TV. He will share the job with his longtime mate Luciano Burti. Falling on a lucrative sword Despite the departure from F1 of Bruno Senna, who is off to race for Aston Martin in GTs, Brazil will have two F1 drivers this year following the announcement that Luiz Razia has signed to drive for the Russian-owned Marussia F1 team. Walk into Marussia F1 headquarters in Banbury and start speaking Russian and you are likely to get some nice tea and biscuits (because they will assume you are someone important), but you are unlikely to find anyone who will understand a word you say, as the accent inside the team is rather more Sheffield than it is Schevchenko. It is a team that has its feet firmly on the ground and it was this that led to the decision to ask Timo Glock to stand down to allow the team to get the money it needed to complete its 2013 budget. Glock had a contract but the team could not sensibly afford to pay him when there was a great deal of money on offer from elsewhere. Glock agreed that it was in the best interests of the team for him NOT to race for it and agreed to a sensible settlement and then landed a lucrative BMW DTM contract for the season ahead. At 30, Timo was realistic enough to recognise that his career with Marussia is not really going to take him anywhere in Formula 1 and that it was best to look ahead for work which will potentially keep him busy for the next ten years.