Bardzo nietypowy pozew przeciwko firmie Suzuki Motor uznał sąd amerykańskiego stanu Missouri skargę zwrócił się obywatel USA Jeremy Franklin, prezes firmy Jeremy Franklin Suzuki, który jest jednym z dealerów japońskiego producenta. Widok na parking dealera bmw centrum Jeremy Franklin SuzukiВ pozwie Franklin domagał się wypłacenia mu odszkodowania za występowanie negatywnej reputacji, повлиявшей na jego biznes. To było by całkiem zwyczajnie, gdyby nie przyczyna, dla której Franklin zwrócił się do sądu. Jak się okazało, przedsiębiorca był zadowolony, że jego brat Chad Franklin, który jest właścicielem innego dealera Suzuki, zorganizował promocyjną akcję, w której obiecał, że nabywcy samochodów będą wolne od wszelkich płatności na całe życie. Po tym, jak taki system załamał się, reputacja Suzuki w Kansas City mocno spadła, a firmy Jeremy ' ego Franklina prawie zawsze mylić z dzieckiem jego brata. Wszystko to jest tak odbiło się na biznesie Jeremy Franklin Suzuki, co zmusiło jej właściciela zwrócić się do sądu. Przy tym i sam Jeremy Franklin i jego adwokat początkowo byli przekonani, że ani jeden schemat sprzedaży lub reklamy nie mogła przejść bez oświadczenia w amerykańskim oddziale Suzuki i dlatego spełniać powinien właśnie ono. Pomimo комичность sytuacji, sąd przysięgłych uznał firmę Suzuki Motor winnego i nakazał zapłacić Jeremy Franklin odszkodowania w wysokości 18,5 mln dolarów, w tym szkody niematerialnej. O słuszności takiego rozwiązania i poprawności pozwu można się spierać, jednak jedno jest oczywiste: po takiej historii należałoby nazwać Kansas City podobnie, jak pewien stary serial, крутившейся na naszej telewizji w połowie lat 90-tych .