Część benzyny, skonfiskowana od przemytników, rząd bałtyckiej republiki pozwoliło wykorzystać do tankowania policyjnych samochodów, poinformowało litewskie radio. Decyzja dość kontrowersyjna: jeśli już стражам porządku, nie można się cieszyć z owoców przemytu, to co można wymagać od zwykłych obywateli. Wcześniej prezes Łotewskiego stowarzyszenia handlarzy opałem Улдис Сакне oświadczył, że prawie 30% benzyny w kraju jest nielegalne pochodzenie. Źródła donoszą, że główny strumień przemycanych benzyny trafia do rosji, na litwę z Białorusi i Rosji. A tymczasem na Przymorzu trwa kryzys paliwowy.