W sprawie masowych pożarów samochodów w Berlinie, pojawia się nowy, podejrzany. Policja zatrzymała bezrobotnego, który przyznał się do pożarów 67 samochodów, dokonanych w lecie 2011 roku. Jak informuje Deutsche Welle, na ślad sprawcy udało się wyjść dzięki nagraniom z kamer cctv. Пироманом okazał się 27-letni mieszkaniec miasta. Zdaniem organów ścigania, podejrzany pojawiał się w dzielnicy Spandau na krótko przed tym, jak tam spłonęły 3 auta. Ponadto, dane uzyskane od operatora sieci komórkowej, potwierdzali częstej obecności młodego берлинца w pobliżu miejsc podpaleń. W śledztwie podejrzany niemal natychmiast przyznał do przestępstwa. Okazało się, że politycznych motywów działania zatrzymanego nie było: podpalenia dokonał od poczucia beznadziejności w związku z bezrobociem, brakiem pieniędzy i zazdrość tych, których kryzys nie dotknął. Zatrzymanemu grozi więzienia od roku do 15 lat. W 2011 roku z rąk поджигателей w stolicy Niemiec dotknęły ponad 470 samochodów.