Witamy na forum podręczników i instrukcji motoryzacyjnych.
Jeep Wrangler Rubicon: jubileusz «Rubikon»
4 gwiazdki na podstawie
1 Opinii
-
Jeep Wrangler Rubicon: jubileusz «Rubikon»
W bieżącym roku marki Jeep, należącej do koncernu Chrysler, 70-letni jubileusz. W naszych rękach odwiedził Jeep Wrangler Rubicon, dziedzic Willys MB, bohatera ii wojny światowej
Jeep Wrangler Rubicon 3. 8 4AT 1 640 000 rubli Główną różnicą między Wranglerem z modelu 2011 a poprzednią wersją z 2007 roku jest wnętrze. Na zewnątrz JK niewiele się zmieniło, ale w środku... Mając do czynienia z tak konserwatywnym samochodem, zmiany można nazwać uderzającymi. W zasadzie wszystko pozostało na swoim miejscu: dwu-burzowy system multimedialny na środku deski rozdzielczej, a także "haczyki" elektrycznie sterowanych szyb na konsoli "piętro niżej" i rząd przycisków przy dźwigniach sterowania skrzynią biegów... Ale jeśli wcześniej wszystko było celowo kanciaste, teraz jest przyjemnie zaokrąglone. Jeśli chodzi o materiał, z którego wykonana jest tapicerka siedzeń, pokłóciliśmy się z kolegami - czy jest to substytut skóry, czy prawdziwa skóra? Przedstawiciele firmy zapewnili, że materiał jest naturalny. Podobnie jak sam Poskramiacz. Jest niegrzeczny, ale uczciwy. Prawdziwy SUV, który budzi narzekania pod względem komfortu i prowadzenia na asfalcie i oszałamia na twardej nawierzchni. Nawet bez specjalnego przeszkolenia, tylko ze standardowym pakietem terenowym, który implikuje pakiet Rubicon. Oczywiście można go również "posadzić", ale w rękach doświadczonego jeepera jest zdolny do prawdziwych cudów. Zmiany we wnętrzu (nowe od góry, stare od dołu) można nazwać kardynalnymi. Panel jest zupełnie nowy, choć z tym samym układem instrumentów. Kierownica została wykonana trójramiennie, z pulchną obręczą i systemami sterowania (przyciski "muzyki" znajdują się z tyłu). Deska rozdzielcza jest teraz bardziej tłoczona i zaokrąglona, wygląda znacznie bogatszie. Dźwignie sterujące skrzynią biegów również wyglądają znacznie lepiej niż wcześniej. Zasada działania pozostała taka sama, przy skrzyni rozdzielczej pozostawiono prosty rowekSmutne jest to, że to już nie jest samochód, ale... dinozaur, przedstawiciel zagrożonego gatunku. Prawdziwe SUV-y wymierają. Nie w naturalny sposób – ogromna armia fanów na to nie pozwala. Są one po prostu zakazane: są rzekomo niebezpieczne dla ludzkości. Więc... Pospiesz się, aby zobaczyć. Chociaż bardzo chcielibyśmy napisać artykuł zatytułowany "Ostatni Rubikon". Takie urządzenia wyglądają stylowo, ale nie jest łatwo je odczytać: w ciemności - ze względu na jasne turkusowe oświetlenie, w ciągu dnia - z powodu odblasków na płaskiej szybieW takim wnętrzu dobrze prezentuje się nawet projekt detali "imitujących metal". Latem 1940 roku czołowi amerykańscy producenci samochodów otrzymali zamówienie od armii amerykańskiej na stworzenie lekkiego pojazdu zwiadowczego, który miał zastąpić wojskową wersję Forda T. Ford Motor Company odpowiedział na to wezwanie dopiero po małych firmach Willys-Overland i Bantam. Ten ostatni stał się pierwszym, prezentując prototyp w 49 dni. Drugim był Willys Quad, a trzecim Ford Model GP. Każda z firm wyprodukowała eksperymentalną serię 70 samochodów. Po pierwszej rundzie nastąpiła druga, w której wyprodukowano już 1500 samochodów. Willys Quad został uznany za najlepszy z całej trójki ze względu na mocniejszy silnik niż jego konkurenci. Zgodnie ze statutem przemianowano go na MA, później MB. Litera M oznaczała wojsko. Skąd wzięła się nazwa Jeep, nikt nie wie na pewno. Ktoś twierdzi, że jest to "dziedzictwo" skrótu Forda GP, ale jest też wersja, że nazwa ta została dołączona do samochodu ze względu na popularność kreskówek i komiksów o marynarzu Popeye'u, gdzie znajdowała się postać o imieniu Eugene Jeep, który jadł kwiaty i swobodnie poruszał się w czasie i przestrzeni. O wyczynach jeepów na frontach II wojny światowej wszyscy wiedzą. Nie chcieli zaprzestać produkcji po wojnie. Wręcz przeciwnie, do serii wojskowej dodano serię cywilną. Nazwali go po prostu - CJ, od Cywilnego Jeepa. W tym samym czasie Willys zarejestrował znak towarowy Jeep. Później pojawiła się seria YJ, TJ i ostatnia, JK. Jest to nazwa rzeki na północ od Rimini, którą musiał przekroczyć Gajusz Juliusz Cezar, prowincjonalny dowódca wojskowy, który udał się do Republiki Rzymskiej. Na Rubikonie zwątpił w swoje siły, ale mimo to odważył się przekroczyć rzekę. Cezar został cesarzem, a wyrażenie "przekroczenie Rubikonu" oznacza teraz odcięcie drogi odwrotu. Jednak Wrangler otrzymał prefiks Rubicon z innego powodu. Jednym z najbardziej znanych i popularnych zawodów jeepowych w Stanach Zjednoczonych jest Rubicon Trail, 22-milowy podjazd nad klifami Sierra Nevada. Głównymi uczestnikami konkursu są SUV-y na bazie Jeepa. A część "szlaku" służy do testowania nowych produktów marki. Moim zdaniem... − Ten samochód najlepiej charakteryzuje napis na poręczy przed przednim (i często jedynym, ze względu na brak miejsca i przeznaczeniem auta) pasażerem. Trzymasz się i fizycznie czujesz, co to znaczy dotknąć legendy. Tym, który wymyślił ten napis, jest głowa, jak mawiały "kamizelki szczupakowe" Ilfo-Pietrowa. I, oczywiście, taki napis jest typowy, według innego bohatera tego samego dzieła literackiego. Obecny Wrangler jest podobny do Willysa tylko pod względem koncepcji bezkompromisowego SUV-a i zarysów nadwozia. Posiada również cztery koła w zakrętach i koło zapasowe na tylnej klapie. Jeśli szczegółowo rozważymy obecnego Wranglera, to jest to zupełnie inny samochód. Mimo to od siedmiu dekad projekt, choć nie rewolucyjny, jest aktualizowany mniej lub bardziej regularnie. A przeciętny nabywca tego modelu, mimo całego swojego konserwatyzmu i przywiązania do marki, wcale nie jest chętny do jazdy Willysem MB. Chce jeździć nowoczesnym samochodem, który pod względem zdolności przełajowych nie ustępuje legendarnemu wojskowemu pojazdowi terenowemu, a nawet lepiej - przewyższa go, przypomina wyglądem, ale jest znacznie wygodniejszy, bezpieczny i przyjazny dla środowiska. Ogólnie rzecz biorąc, wydaje mi się, że jest to mniej więcej ta sama osoba, która bierze np. Jaguara E-Type lub AC Cobrę i każe wypełnić stare nadwozie nowoczesnymi jednostkami. Albo kupuje replikę z kompozytowym korpusem w stylu retro i na nowoczesnym podwoziu, aby nie okaleczać rzadkości. Podoba mi się takie podejście, szanuję klasykę. A gdybym miał 1 640 000 rubli, a także duży garaż, w którym znajdują się inne prawdziwe samochody, chętnie dołożyłbym do nich Jeepa Wranglera Rubicon JK. Tak było w tym roku, z napisem na poręczy. Choćby dlatego, że już niedługo sama w sobie stanie się klasykiem. Nawiasem mówiąc, Willys MB nadal można znaleźć w sprzedaży. W Stanach Zjednoczonych jest to łatwe, ale w naszym kraju jest to nieco bardziej skomplikowane. Ale jeśli to zrobisz, nie stanowi to problemu. Moim zdaniem... "Nasz Jeep Wrangler Rubicon w metropolii jest jak Dundee, nazywany w Nowym Jorku Krokodylem: pokonuje wszelkie miejskie przeszkody z niewzruszoną łatwością. Można z nim zrobić wszystko - zarówno wystające studnie na placu robót drogowych z usuniętą warstwą asfaltu, jak i wysoki krawężnik. Ale samochód został stworzony oczywiście nie dla rozrywki mieszczan, ale do jazdy w terenie, gdzie trudno chodzić nawet pieszo. A tego na rosyjskiej prowincji jest pod dostatkiem. Ale czy przeciętnego prowincjusza będzie stać na samochód za 1 640 000 rubli? Ledwo. Dlatego tutaj, w Rosji, Wrangler Rubicon jest bardziej obiektem uwielbienia dla miłośników przygód, a nawet po prostu egzotyczną zabawką, a nie utylitarnym SUV-em, którym powinien być z urodzenia. Chociaż w Stanach Zjednoczonych, pomimo dużej dostępności, zajmuje mniej więcej tę samą pozycję. To samochód rekreacyjny, tylko z większym potencjałem do zawodów terenowych. Jazda Jeepem Wranglerem jest fajna, zwłaszcza bez dachu. Gdy już się do tego przyzwyczaisz, górną część markizy można złożyć w ciągu pięciu minut i ponownie podnieść w mniej więcej tym samym czasie. Bez umiejętności proces ten jest znacznie dłuższy. Jest to chyba jedyna znacząca niedogodność tego samochodu, ale trzeba się zgodzić, czym innym jest zakup drogiego kabrioletu z elektrycznym dachem, a czym innym wydanie znacznej kwoty na samochód, który jest oczywiście niewygodny do przekształcenia. Nie każdy zamożny człowiek odważy się na takie marnotrawstwo. A to oznacza, że właściciel Wranglera Rubicona ma palące spojrzenie pod okularami Ray-Ban w drogiej oprawce, w powszedni wieczór zamienia drogi garnitur na stare dżinsy i T-shirt. Mimo swojego wieku jest jeszcze młody duchem. A także ponadczasowy Jeep Wrangler, mimo przeżytych lat. Moim zdaniem... "Ten samochód, mimo że został zbudowany w 2011 roku, jest żywą legendą. Jego nieprzemijający urok tkwi w prymitywnym utylitaryzmie. Współczesny Rubicon to prawdziwy wnuk Willysa: od grilla (oczywiście o siedmiu szczelinach) po koło zapasowe na tylnej klapie. Przed tym żywym nosicielem tradycji mam ochotę zdjąć kapelusz. Ale podczas jazdy euforia wyparowuje: szalony rytm nowoczesnych autostrad nie jest dla niego. Jest nadmiar mocy, ale wyraźnie brakuje prowadzenia, stabilności kierunkowej, sprzężenia zwrotnego na kierownicy i płynności. Tak, jest to świetny pojazd terenowy, ale jego terenowa sława może być kiepskim żartem. Wiara w pobłażliwość często przeradza się w długie poszukiwania traktora. Ponadto ów "magik" jest bardzo atrakcyjny dla wandali i złodziei. Każdy może dostać się do samochodu: wystarczy rozpiąć jeden z zamków markizy lub po prostu go rozerwać . Oczywiście możesz zaszaleć na opcjonalnym plastikowym dachu, ale nie uchroni Cię to przed swobodnym dostępem do komory silnika. Podsumowując - jeśli zostawisz lamenty na temat znikającej klasy i odchodzącej ery prawdziwych SUV-ów i spróbujesz obiektywnie ocenić Jeepa Wranglera Rubicon, okaże się, że ma on wiele wad. Ale sztuczka polega na tym, że nawet jeśli chcesz się do niego zbliżyć, nie możesz podejść do niego jak do innych samochodów, zwykłych, normalnych. Jeśli dana osoba ma choćby kroplę benzyny we krwi, Wrangler zostanie zaliczony do osobnej kategorii. Coś jak pole Sub Zero w Top Gear, gdzie umieszczane są samochody, dla których nie ma miejsca na "Ścianie Fajności". Pojedyncza komórka. Najfajniejsze ze wszystkich. Zmiany we wnętrzu (nowe od góry, stare od dołu) można nazwać kardynalnymi. Panel jest zupełnie nowy, choć z tym samym układem instrumentów. Kierownica została wykonana trójramiennie, z pulchną obręczą i systemami sterowania (przyciski "muzyki" znajdują się z tyłu). Deska rozdzielcza jest teraz bardziej tłoczona i zaokrąglona, wygląda znacznie bogatszie. Dźwignie sterujące skrzynią biegów również wyglądają znacznie lepiej niż wcześniej. Zasada działania pozostała taka sama, na skrzyni rozdzielczej pozostawiono prosty rowekW takim wnętrzu nawet konstrukcja "metalowych" części wygląda dobrze. A obfitość logo Jeepa nie jest denerwującaPrzyciski sterujące blokadą mechanizmu różnicowego znajdują się po lewej stronie pod kierownicą. Wcześniej "mieszkały" na niższym piętrze konsoli środkowej. Tutaj też jest przycisk odłączania przedniego stabilizatoraDrzwi Wranglera Rubicon są zdejmowane i nie ma na nich przycisków podnośnika szyby. Ale jest centralny zamek zamka. Logicznie! W drzwiach jest "cecha": przed zdjęciem drzwi z zawiasów otwórz obwód elektrycznyW zależności od konfiguracji na kierownicy samochodu może znajdować się "muzyka" i sterowanie BluetoothTakie urządzenia wyglądają stylowo, ale nie jest łatwo je odczytać: w ciemności - ze względu na jasne turkusowe podświetlenie, w ciągu dnia - z powodu odblasków na płaskich szybach Jeepa Wranglera Rubicona 3. 8 4AT 1 640 000 RUB
Podobny Threads
-
Replies: 0
Last Post: 28.10.2023, 14:17
-
By Auto News in forum Nowości
Replies: 0
Last Post: 29.11.2012, 01:00
-
By Auto News in forum Nowości
Replies: 0
Last Post: 17.10.2011, 18:10
-
By Auto News in forum Nowości
Replies: 0
Last Post: 17.10.2011, 17:20
-
By Auto News in forum Nowości
Replies: 0
Last Post: 29.07.2011, 08:09
Tags for this Thread