Pół roku temu pisaliśmy o «Форестере» z nowym podstawowym silnikiem. Teraz zaktualizowane i inne silniki. Zyski z nimi crossover?
Subaru Forester Na początku byłem sceptyczny. Subaru twierdzi, że 2,5-litrowy silnik typu bokser jest teraz zupełnie nowy, ale trudno w to uwierzyć: moc i moment obrotowy pozostały takie same. Ale gdy tylko przeczytałem dokumentację, moje wątpliwości zniknęły. Pod maską kryje się cała masa akcji. Silnik stał się o długim skoku tłoka (zwiększono skok tłoka, zmniejszono średnicę cylindra), zmniejszyła się komora spalania, co zdaniem przedstawicieli firmy poprawiło tworzenie mieszanki. Udało się również obniżyć koszty konserwacji i eksploatacji silnika typu bokser. Na przykład filtr oleju znajduje się teraz obok szyjki wlewu. Zmienić to, to tylko splunięcie. Zamiast paska rozrządu w układzie dystrybucji gazu pojawił się wytrzymały napęd łańcuchowy. Wreszcie, według twórców, nowy silnik jest bardziej ekonomiczny. Jednak na trasie Mińsk – Puszcza Białowieska (lwia część drogi to płaska prosta autostrada) samochód zjadł 9,8 litra/100 km. Spojler na klapie bagażnika to najwyraźniejszy znak modyfikacji S-Edition. Ale silnik naprawdę stał się bardziej elastyczny, dzięki niemu samochód jest chętniejszy, bez wysiłku wyprzedza. Reakcja na lekkie wciśnięcie pedału gazu nasiliła się – samochód od razu pewnie przyspiesza. Ale i tak nie mogę nazwać standardowego Forestera dość dynamicznym. Masz ochotę na prawdziwą jazdę? W takim razie lepiej przyjrzeć się bliżej nowej wersji S-Edition. Jego doładowany silnik o pojemności 2,5 litra rozwija imponującą moc 263 KM. Spieszy się, aby nie wydawało się to wystarczające. Fotograf do sesji dynamicznej poprosił mnie o utrzymanie prędkości 50 km/h – to była prawdziwa męka! Chciałem jechać, jechać, jechać! Dopiero przypomnienie sobie o surowości białoruskich policjantów z drogówki sprawiło, że ostudziłem swój zapał. Do wybujałego temperamentu silnika z doładowaniem, dobre już podwozie zostało nieco dostosowane, zadowalając się jedynie montażem sztywniejszych amortyzatorów. Zamiast 4-biegowej automatycznej skrzyni biegów w wersji z ładunkiem zastosowano 5-biegową skrzynię WRX STI, zaprojektowaną z myślą o większym momencie obrotowym. Posiada również ręczny tryb przełączania. Łopatki zmiany biegów to nie jedyna rzecz, która wyróżnia wnętrze S-Edition i wersji bazowej. Są krzesła pokryte elegancką niebieską Alcantarą, metalowymi pedałami i aluminiowymi podkładkami. Metalowe pedały, przycisk uruchamiania silnika, łopatki zmiany biegów automatycznej skrzyni biegów to główne różnice we wnętrzu wersji sportowej. Ale ogólnie rzecz biorąc, Forestera nie można już nazwać ultranowoczesnym. Na przykład bardzo brakowało mi trybu potrójnego mrugania kierunkowskazem w odpowiedzi na lekkie dotknięcie dźwigni. Zaoszczędzili również na oświetleniu lusterek na wizjerach. A wersja sportowa też denerwowała hałasem: szum z nadkoli był tak głośny, że miałem ochotę założyć słuchawki. Ale według przedstawicieli firmy nabywcy wersji S-Edition nie powinni przejmować się tym problemem - mówią, że są gotowi wybaczyć Foresterowi wszystko za jego luksusową dynamikę i prowadzenie. Ale ja, zapłaciwszy za ten samochód 1 676 500 rubli, nie chciałbym niczego poświęcać.