Sąd we Włoszech nie zaczął rozważać sprawę przeciwko zawodowego мотогонщика Maxa Бьяджи, обвинявшегося do odmowy wypłaty podatków w dużym rozmiarze.

Sześciokrotny mistrz świata musiał pójść pod sąd, ale 7-trybunał karny Rzymu postanowił przerwać proces przeciwko sportowca z powodu «upływu czasu».

Roszczenia налоговиков do Бьяджи były spowodowane jest tym, że ich nie przyjął fakt, że zdobył sobie miejsce zamieszkania w Monako, co, zdaniem włoskiej policji podatkowej, powstał wyłącznie po to, aby zmniejszyć opodatkowanie, które jest w Monako znacznie bardziej delikatne niż we Włoszech.

Druga roszczenie było w przypadku Бьяджи kont w zagranicznych bankach pieniędzy, na których też odchodzili od włoskiego opodatkowania. Roszczeniem Max spierać się nie zaczął i przetłumaczył wszystkie środki z zagranicznych kont na konta we Włoszech. Po tym, jak roszczenia za drugim kroku udało się usunąć, na pierwszy sąd postanowił zrobić to samo, biorąc pod uwagę czas popełnienia przestępstwa zbyt doświadczony.

Wcześniej włoskie podatku wysuwały roszczenia do innych włoskich gwiazd sportów motorowych. Rossi udało się osiągnąć kompromis z налоговиками, требовавшими od niego ani dużo ani mało 35 milionów euro. Marka Меландри dostał w zawieszeniu i w zeszłym roku. A Loris Капиросси w 2010 został skazany na grzywnę w wysokości 2 mln euro.