To nie jest normalny spotkanie: St Petersburg, wzięli udział właściciele ретромотоциклов z Rosji i krajów Bałtyckich, stare i dobrze znane ze sobą (wiele - jeszcze z czasów Związku Radzieckiego). To pierwszy w Rosji międzynarodowy ретромотослет.
Wyposażenie jest zupełnie inne, od "poważnego" przedwojennego retro po motocykle z lat 50-tych. W każdym razie, jakby na to nie patrzeć, jest to samobieżny antyk. Wiek uczestników waha się od siwowłosych mężczyzn, którzy już sami w sobie są "retro", po chłopców o świecących oczach. Żony, dziewczyny, dzieci – rodzinne wakacje, jednocześnie nie nudne i nie nudne... Rano padał lekki deszcz, ale entuzjazm publiczności okazał się absolutnie "wodoodporny". Wyścigi o regularność ruchu, zawody w "toczeniu" (kto pojedzie dalej w dół bez pomocy silnika), wycieczka przez całą północną stolicę z Pawłowska do Peterhofu i z powrotem - program nie był nudny. A rozmów było tak dużo, że jak zwykle nie starczyło im czasu, choć zebrali się w piątek, a wyjechali w niedzielę. I jak zwykle pożegnaliśmy się do następnego roku, obiecując organizatorom i sobie nawzajem, że przywieziemy coś nowego. Cóż, poczekajmy! Tymczasem oto relacja o Volkhonskaya Versta z sezonu 2011. "Najstarszy" motocykl rajdu Volkhonskaya Versta - BMW R32 z 1924 roku, pierwszy model motocykla bawarskiej marki - został zaprezentowany przez Andrieja Vasenko. Nawiasem mówiąc, urządzenie zostało znalezione w Rosji! Albo trafił tu jako trofeum, albo został przywieziony przed wojną - kto teraz założy... Główną konkurencją są wyścigi o regularność ruchu. Jurij Tiurin, jeden z organizatorów imprezy, symuluje "wyścigowe lądowanie" na swoim Puchu 250 S4 z 1938 roku. Ale w rzeczywistości musi utrzymywać średnią prędkość 25 wiorst (26,67 km) na godzinę na odległość jednej wiorsty. Unikalną cechą austriackich motocykli Puch jest dwusuwowy silnik z pojedynczym cylindrem w kształcie litery U, w którym dwa tłoki pracują na rozwidlonym korbowodzie. "Cholera z dnia, w którym usiadłem za kierownicą tego odkurzacza!" Jeden ze słynnych na świecie braci pilotów w Petersburgu - Siergiej Kotelnikow i jego Harley-Davidson WL z 1938 roku. Pośrednia meta wyścigu znajduje się przed "Różową Kordegardą" - wartownią przy wejściu do Parku Katarzyny w Carskim Siole, który obecnie jest miastem Puszkina. Po zakończeniu zawodów odbędzie się bieg w konwoju w towarzystwie radiowozu policji drogowej. I nie ma znaczenia, że wokół jest mokro – nadal wygląda solidnie! Aleksiej Popow z Rygi przyjechał na zlot ze swoją córką Marią i oczywiście przywiózł kolejnego odrestaurowanego Zundappa, tym razem model K800 z 1938 roku. Rzadki ciężki motocykl wyposażony jest w czterocylindrowy silnik typu bokser o mocy 22 KM. Normunds Jakubovskis z Rygi zademonstrował rzadką i bardzo interesującą Jawę 500 ONV z 1956 roku z dwucylindrowym silnikiem górnym. Takie motocykle nie były dostarczane do ZSRR, a szkoda! Heiki Muda z Tallina zdobył Puchar za zwycięstwo w "Konkursie na Najlepszy Kostium Motocyklowy". Ubiór załogi odpowiadał motocyklowi DKW-E200 z 1928 roku... ... na którym, nawiasem mówiąc, prawdziwy generator acetylenu pracował przez cały dzień, w pełnej zgodności z przepisami ruchu drogowego, zapewniając obecność świateł mijania na motocyklu! Aleksander Kotelnikow, przedstawiciel młodszego pokolenia rosyjskich entuzjastów motocykli zabytkowych, wziął udział w rajdzie na BMW R2 z 1931 roku i zdobył puchar "Za wolę zwycięstwa". Aleksiej Tiurin zademonstrował wspaniały Simson 425S z 1960 roku z oryginalnym wózkiem bocznym. W ZSRR dobrze znany był poprzednik tego modelu, AWO 425, który został dostarczony do naszego kraju w ramach reparacji. Kolejną "emochkę", dopiero późniejszą - M-72 z 1952 roku - zademonstrował Siergiej Gutionkow. Kolorystyka motocykla nawiązuje do policyjnego standardu z lat 50. i 60. ubiegłego wieku. IZH 350 z 1948 roku został przywieziony z Rygi przez Madersa Lasmanisa. Rower został doskonale odrestaurowany, aż do emblematu na ozdobnej górnej osłonie przedniego widelca na równoległoboku. Właściciel motocykla z "Daszką" - silnikiem zaburtowym produkowanym przez leningradzkie zakłady "Krasny Oktiabr" - pojawił się niespodziewanie, wystartował poza klasyfikacją i nawet nie dostał się na listę startową. Ale jakże imponująco wygląda! Wojskowy Velocette MAF350 z 1940 roku został przywieziony na rajd z Moskwy przez Jurija Utkina, który zdobył Puchar za najlepszy "debiut sezonu". M-72 z 1943 roku został odrestaurowany w warsztacie Michaiła Polkownikowa, jednego z organizatorów rajdu Wołchońska Wista. Na torze jest Tomas Arnes z Rygi, słynny motocyklista w przeszłości. Prędkościomierz jego Jawy 350 z 1962 roku – słynnej "Starej Damy" – jest zaklejony taśmą maskującą. To jest główny warunek zawodów: prędkość musi być utrzymywana "przez dotyk". Siergiej Andriejew zademonstrował nie tylko "trofeum" DKW NZ 350 z 1942 roku (prototyp naszego powojennego Izh-350), ale także mundur wojskowy Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.