Marussia F1 ma szansę się zemścić w 2013 r.,

Brytyjska wyścigowa prasy, szacując szanse zespołów, których maszyny tradycyjnie zajmują miejsca na końcu pola startowego, skłania się ku temu, że Marussia F1 jest szansa na rewanż u Caterham za zeszłorocznego porażka w Pucharze Konstruktorów.
Na krótko przed końcem Grand prix Brazylii, завершавшего sezon 2012 roku, Witalij Pietrow wyprzedził Charlesa Pica, który wtedy za Marussia, w walce o 11 pozycję: to przyniosło Caterham 10 miejsce w klasyfikacji drużynowej, jak oceniają eksperci, około $19 milionów nagrody.
Należy zauważyć, że to była dla Caterham, z wielkim trudem, i w tym, że ona w końcu przekroczyła Marussia, była znaczna część szczęścia, chociaż Witalij Pietrow i Heikki Kovalainen, w teorii powinien być bez żadnych problemów, zostawić w tyle swoich bezpośrednich rywali. W końcu, na maszynach CT01 stali silniki Renault i systemu KERS, czego nie było w MR01.
W 2013 roku Marussia będzie nadal korzystać z silników Cosworth, ale już w połączeniu z KERS produkcji Williams. To może zapewnić jej przewagę nad Caterham - jeśli, oczywiście, ten ostatni nie doda.
Obserwatorom, следившим przebiegu testów w Jerez, wydawało się, że nowa MR02, choć nie różni się szybkością, ale zachowuje się na torze jest dość przewidywalny. Na jej tle СТ03 wyraźnie brakowało przyczepność z asfaltem. Oczywiście, przed nami testy w Barcelonie i obie drużyny, chodzi o to, że przed startem sezonu musimy zdążyć wypróbować jakieś techniczne i aktualizacje, więc sytuacja może jeszcze ulec zmianie, ale podstawowa wersja maszyny Marussia wygląda lepiej.
Od ubiegłego roku, Pet Симондс oficjalnie z pełnym obciążeniem pracuje w Marussia w charakterze doradcy technicznego: inżynierowie i konstruktorzy pracują pod kontrolą. Zresztą, w zespole po odejściu Timo Glock nie pozostało doświadczonych kierowców, które mogłyby przyczynić się do procesu modernizacji maszyny, poprzez odpowiednie i szczegółowe sprzężenia zwrotnego, i to nie może nie niepokoić polecenie, w tym i Симондса. Również obawy te podziela debiutant sezonu Max Chilton, który ma występować w Marussia w 2013 roku. Jednak sponsorzy środki, które otrzymała polecenie, podpisując kontrakty z Чилтоном i бразильцем Francis Разией, sądząc, перекроют straty finansowe związane z zeszłorocznym przegraną Caterham. Jeśli w Marussia będą mogli racjonalnie rozporządzać tymi pieniędzmi, skutecznie inwestując je w modernizację maszyny, to brak doświadczenia kierowca nie powinien powodować żadnych problemów.
Чилтону i Разие będzie w maksymalnym stopniu słuchania rad tego samego Nten Симондса, опытнейшего szefa, pod wodzą którego jeszcze siedem-osiem lat temu zespół Renault F1 zdobył dwa mistrzostwa. Nawiasem mówiąc, zarówno w ubiegłym roku dość jasny spędził sezon w GP2, wygrywając dwuosobowy sześć zwycięstw. Można się spodziewać, że między xenyx będzie największe wyzwanie, dlatego będą starali się maksymalnie wykorzystać możliwości maszyny.
Wszystkie procesy produkcyjne na bazie zespołu w Banbury już mniej więcej ustalone, podczas gdy Caterham tylko w sierpniu «справила parapetówkę» i jeszcze nie w pełni обжилась w nowym miejscu, w Лифилде. Korpus Marussia składa się głównie z bardzo młodych i ambitnych specjalistów, którzy pod mądrym kierownictwem Симондса mogą wiele osiągnąć. W ogóle doświadczenie w sportach motorowych John Booth, szefa zespołu i Симондса, faktycznie odpowiedzialnych za jego techniczna jednostka, jest o wiele bogatszy, niż, na przykład, od Сирила Абитебула, nowego szefa Caterham.
Wszystko to mówi o tym, że Marussia F1 ma szansę zadowolić swoich kibiców w 2013 roku. Nie zapominajmy, że w zeszłym roku też mało kto spodziewał się, że wywrze ona tak zaciekły opór bardziej przygotowanym i lepiej zabezpieczone rywali z Caterham.